"Jak powszechnie wiadomo Dickie jest facetem bardzo uczuciowym,ale jego emocje są
autentyczne. Kiedy na przykład kręciliśmy scenę śmierci chichotaliśmy miedzy poszczególnymi
ujęciami gdy tymczasem Debra Winger - jako Joy - przygotowywała się do pokazanie cierpień osoby
umierającej na raka. Niestety problem polegał na tym ,że kiedy nakręciliśmy dane ujęcie nasz
dźwiękowiec Simon Kaye obwieszczał : "Wyszło świetnie,ale słychać płacz reżysera!"
Autentyczna anegdota z planu "Cienistej Doliny" Attenborough'a zaczerpnięta z biografii sir
Anthony'ego Hopkinsa.