Uff czyli nie tylko mi się to wydawało nielogiczne. Ale po kolei:

1. Nie wiem, też mnie to zastanawiało. Jedyne, co mi przychodzi do głowy to to, że duch chciał ją w ten sposób wypłoszyć z celi i zmusić do dalszego rozwiązywania zagadki, bo gdyby nie czuła się zagrożona równie dobrze mogłaby to olać.

2. To akurat jest klasyczny bezsens, który pojawia się w niemal każdym filmie z motywem, gdzie główny bohater jest ścigany przez policję, mimo że jest "dobry", to znaczy policji udaje się go złapać dopiero wtedy, kiedy to jest wygodne fabularnie.

3. Też trochę dziwne, ale może bała się, że wrócił jej oprawca i dlatego się chowała.

4. To jest następna rzecz, która mi również rzuciła się w oczy. Duchy duchami, opętanie opętaniem, ale technicznie rzecz biorąc to ona go zabiła (to znaczy jej ciało), więc w normalnych warunkach nie wyszłaby z pierdla/wariatkowa przez pół życia.

1 Kobieta budzi się w szpitalu psychiatrycznym, nie wie co się stało, podobno zabiła swojego męża którego kochała dodatkowo ma do czynienia z dziwnymi zjawiskami(samo tworzący się napis na szybie). Myślę, że i bez "motywowań" ducha próbowałaby dowiedzieć się co się stało. Dodatkowo jest scena w której kobieta ukrywa się przed policjantami w basenie. Wtedy ukazuje jej się duch dziewczyny. Gdyby kobieta przestraszona wynurzyłaby się z wody i policja by ją złapała to nie byłoby to dobre dla żadnej z nich. Zastanawiam się czy nie jest tak, że twórcy dali te momenty aby przestraszyć widza i wprowadzić klimat grozy. No bo w końcu kto się będzie bał przyjaznego i pomocnego ducha.

3 Mi raczej nie chodzi o te kilka chwil gdy w piwnicy była kobieta a potem przyszła policja tylko o to, że ona przebywała tam przez kilka dni.

Co do basenu, duch wyskoczył w momencie 'droga wolna'. Przy okazji zrobili z tej sceny jumpscare'a.
Co do rzucania po ścianach, tutaj mam fajne wytłumaczenie: widać było, że duch ma wpływ na elektryczność. Stąd te migające światła towarzyszące jego obecności. Mógł więc dzięki temu otworzyć elektryczne drzwi (pierwsza ucieczka), ale zwykłych już nie dał rady. Porzucał więc chwilę bohaterką, aby drzwi otworzył kto inny, tak też się stało.

Bardzo dobre wyjaśnienie. Dziękuję Ci dobry samarytaninie.

Pierwszy podpunkt już jest wytłumaczony, więc ja się zajmę 3. ;) Otóż nie uciekła zapewne dlatego, że ta betonowa klapa była zbyt ciężka. Z drugiej strony się ją łatwiej otwiera, bo ma takie coś metalowe xd

klapa była drewniana, betonowej nawet z uchwytem by nie podniosła od zadnej strony

A może wyszła dlatego że ten gość tzn mąż był złym człowiekiem i były na niego twarde dowody.

Tak, tylko "ci" się wydawało...;-)

1. Rzucał o ścianę, aby ochroniarze zobaczyli na monitorach, że chce popełnić samobójstwo. Basen - pomocny duch, może jakby czekała za długo to by wypadki inaczej się potoczyły, może brakowało jej tlenu, a nie wiedziała jak wyjść, a duszek kacperek nie podleciał i powiedział droga wolna, tylko wystraszył.
2. Nie znaleźli jej w domu, a potem jak mówisz zaczęli, albo zobaczyli zdjęcia w sypialni z tą krwią lub po prostu wszystko co należało do rodziny, wszystkie posiadłości po kolei przeszukiwali, po aucie namierzyli...
3. Dziewczyna jest z psychiatryka, nie wiadomo co przeżyła, może była tak sparaliżowana strachem, nie myślała logicznie. Bała się, że jak ucieknie spotka ją coś gorszego.
4. Zwolnili także dziewczynę z psychiatryka, wolna może była dlatego, że odkryła morderców wielu osób, niby morderstwo bardzo makabryczne (brakuje mi słowa, w sensie takie dużo krwi flaki itp) ale może mogli to uznać za samoobronę, bo on ją próbował zaatakować (nie ma sensu). Uznali, że to co zrobiła było "dobre".

To tylko film po co sobie komplikować życie, trzeba szukać najprostszych rozwiązań.

1 Wybacz ale oglądałam ten film jakiś czas temu i nie do końca wszystko pamiętam - co z tego, że ochroniarze myśleli, że chce popełnić samobójstwo? Jeżeli chodzi o basen - ile jeszcze ona mogła wytrzymać pod wodą? Na pewno nie godzinę. Myślę, że kwestia kilkudziesięciu sekund zbyt wiele by nie zmieniła. "...może brakowało jej tlenu, a nie wiedziała jak wyjść..." Tak, dla osoby dla której pływanie to hobby, wynurzenie się z wody to nie lada wyczyn...

2 A co ma krew do tego? Przecież oni nie wiedzieli, że istnieje duch który wskazał drogę bohaterce. Niby masz racje ale raczej skłaniałbym sie ku opini Draxi, że przyjażd policji jest tak ustawiony aby pasował do akcji filmu.

3 Tu znowu odwołam się do mojej słabej pamięci - czy ta dziewczyna napewno było ze szpitala psychiatrycznego? Ja niczego takiego sobie nie przypominam. Myślę, że jeśli człowiek jest więziony i krzywdzony przez jakiegoś psychola to w większości przypadków, jego naturalnym odruchem jest próba ucieczki i ratowanie się za wszelką cene.

4 Za samoobrone można uznać postrzelenie policjanta. Nagłe zabicie męża bez powodu(bo na początku przecież nie wiedziała kim tak naprawdę był, dodatkowo on jej nie zaatakował więc mogła zadzwonić na policje a nie sama wymierzać mu sprawiedliwość) było brutalnym morderstwem za które powinna siedzieć w więzieniu. Takie jest prawo, nikogo nie obchodzi, że poćwiartowała męża siekierą w dobrej wierze i w nagrode postanowili wypuścić ją z więzienia.



Nie zawsze trzeba szukać najprostszych rozwiązań ale jeśli już to niech będą one choć troche logiczne.

1.Ochroniarze myśleli, że chce popełnić samobójstwo dlatego pobiegli otworzyć drzwi od celi/pokoju aby ja powstrzymać.
Z basen chodziło mi o to, że ona wynurzyła się w tym momencie co zamknęły się drzwi, więc nie było słychać plusku. Więc tak jakby wypłynęła w odpowiednim momencie bo dłuższe siedzenie pod wodą w niepewności czy moze wyjść czy nie, nie miało sensu. O tym wychodzeniu z basenu to chodziło mi o miejsce, czy wyjść w tym miejscu czy przepłynąć i wyjść dalej, czy tam byłaby mniej widoczna.

2. Wiesz, akcja zawsze jest tak ustawiona żeby pasowała, więc nie wiem czy to jest odpowiedź na pytanie. Szukają jej u niej w domu, a tam widzą ramkę ze zdjęciem na którym ona mazała palcem brudnym w krwi. Albo po prostu przeszukiwali wszystkie ich posiadłości/tereny.

3. W większości, ta żeby dopasować do filmu bała się uciec, nie wiemy jak człowiek by sie zachował w takiej sytuacji. Masz też np Syndrom Sztokholmski, taki przykład, nie pasuje tu, ale mimo, że osoba jest krzywdzona myśli, że jej oprawca robi dobrze i mu dopinguje. Po prostu ludzie mają różną psychikę, nie wiadomo co kto zrobi.

4. (wtedy chodziło mi o słowo brutalne) Wiesz, duchy nie wchodzą w ludzi i nie wymierzają kar swym oprawcą. Taka fikcja, jak jej wypuszczenia. W sumie, to przecież nie ona zabiła meża tylko duch. W tym wymiarze fikcją jest i duch i prawo.

Dla mnie wszystko jest logiczne, (prócz tego co wcześniej pisałam o basenie, nie to miałam na myśli, i tam też z prawem napisałam, że to bez sensu).

4. To że duch zabił nie ma żadnego znaczenia. Nie można udowodnić tego w sądzie. Akcja filmu rozgrywa się w psychiatryku, stwierdzili chwilową niepoczytalność (nawet jest o tym mowa w filmie), "wyleczyli" i wypuścili. Często się zdarza, że przestępcy zamiast do więzienia trafiają do szpitala i zamiast po 20 latach wychodzą na wolność np. po dwóch. To że wyszła na wolność po takiej zbrodni jest jak najbardziej możliwe. Nie jest też podane po jakim czasie była ostatnia scena (po roku,2 3...).

Było podane. Minął "prawie rok".

Ja bym do tego dołożył: Jak ten szeryf (to chyba szeryf był?) w ogóle znalazł się w celi tej pacjentki, wtedy co Miranda zobaczyła jego tatuaż.

Wait... what?! Przecież ona sama chciała się z nim zobaczyć i porozmawiać. Później się domyśliła kim jest i została przez niego zaatakowana. Żadnej 3. (fizycznej) osoby tam nie było!

Chodziło o celę, w której była Chloe (Penélope Cruz). Miranda podbiegła do tejże celi i zobaczyła tatuaż.
Ty masz chyba na myśli jedną z ostatnich scen, w której strażnik przyszedł porozmawiać z Mirandą ;)

No to chyba logiczne, że miał kontakty, LOL

Jakie kontakty?

takie w ścianie, 230V :P

Ach, te kontakty! Trzeba było tak od razu ;)

2. też wydawało mi się na początku dziwne że nie pojechali od razu do jej domu. Ludzie w zakładzie pewnie nie brali pod uwagę faktu że ona może wgl uciec z budynku, no przecież kamery, wszędzie ochroniarze, przy wyjściu portier, pewnie gdzieś się chowała tylko jeszcze nie wiedzieli gdzie. Portier na pewno nie pochwalił się że dał jej kluczyki do samochodu. Pewnie dopiero jak przeszukali wszystko dokładnie to pomyśleli, że może jednak nie mam jej w zakładzie. Pojechali do niej do domu, zobaczyli zdjęcia, zorientowali że ma posiadłość gdzieś tam i pojechali sprawdzić. Poza tym był tam szeryf, który na pewno przestraszył się że może coś znaleźć i na drugim miejscu pojechał tam gdzie trzymali te dziewczyny.

3. Dziewczyna na pewno próbowała uciec, pewnie nie raz tylko jej się nie udawało po prostu. Na logikę, facet więzi gdzieś dziewczynę, gwałci ją i kaleczy, na pewno zaaranżuje wszystko tak żeby miała możliwość ucieczki. Możliwe że była jakoś przywiązana pod tymi schodami, albo jak ktoś już wspomniał bała się że wrócił oprawca.

Pytania dobre ja bym to uzasadnił jedną odpowiedzią:Martwica mózgu u reżysera i scenarzysty. Film słaby i przewidywalny. nielogiczny

Przewidywalny do bólu, a szczerze, to w momencie przyjścia przyjaciela-szeryfa (praktycznie początek filmu) do więzienia i żalenie się, że Miranda zabiła męża, domyślałem się iż ma on coś wspólnego z tą sprawą. btw skoro oni się przyjaźnili od dziecka, to Miranda nie wiedziała o tym tatuażu (lato, wspólne wyjazdy z mężem, no nie wiem jakieś kąpiele w basenie itp.) ?

Mnie rozbawiły też inne sytuacje - po pierwsze, zawsze w takich filmach wszyscy ochroniarze/policjanci ruszają tyłki by złapać uciekiniera, a przecie wystarczyłaby jedna osoba oglądająca monitoring, (dająca wytyczne przez Walkie Talkie)"nie no po co, lecimy za nią wszyscy", po drugie, tak strasznie się gorączkowali podczas pościgu po piętrach, a wchodząc do hali z basenem, zachowywali się jakby robili zwyczajowy obchód (rozumiem zamysł - pokazanie jak długo musiała siedzieć pod wodą...no ale to całkowicie nie logiczne), po trzecie, jak jeszcze mogę zrozumieć że pani doktor została uniewinniona za swoje konszakty z duchami (dobra nie rozumiem tego ale jeszcze mogę przełknąć, że przyczyniła się do rozwiązania sprawy morderstw), to ni w kij nie rozumiem dlaczego Chloe została zwolniona - przecież zabiła ojczyma (w takim razie skoro wyszło że nie jest wariatką, bo była gwałcona w celi, powinna odsiadywać wyrok w więzieniu, a nie po roku chadzać sobie do pracy). Film mocno przewidywalny.

A ten jej ojczym nie był przypadkiem kumplem tego szeryfa i męża pani doktor? Dawno oglądałem, więc nie pamiętam...

1. <<Duch tej dziewczyny chciał pomóc głownej bohaterce w rozwikłaniu zagadki,() Dlaczego więc w celi zaczął rzucać nią o
ściane?>>

to nie było rozwiązywanie zagadki, tylko zemsta na kacie, a dlatego tak tłukła Halle, bo ta myślała, że jest taka mądra i wszystko ogarnia, a nie wierzyła Penelopie, którą ciągle regularnie gwałcił ten policjant

i po tym jak porąbała tego czarnego dyrektora w ciele Hally, wciąż ją nękała, żeby się rozprawiła z szeryfem, a szeryf miał dostęp do izolatki z Penelopą bo sobie wszystko ustawił z tym czarnym

Ja się nie zgodzę. Tłukła Halle, bo chciała, zeby zwrócić uwage strażników i umożliwić jej ucieczkę.

Ja mam inne pytanie. Może coś przeoczyłam, może dla niektórych odpowiedź na to pytanie jest oczywista. Pomóżcie mi zrozumieć, jak właściwie doszło do zabójstwa Grey'a? Dlaczego Miranda postanowiła go zabić? Czyżby, będąc w szoku po spotkaniu z duchem dziewczynki i być może po usłyszeniu/domyśleniu się (?) tego, kto odpowiada za jej śmierć, postanowiła zabić męża?

Aaa, chyba wiem o co chodziło. Czy było tak, że dziewczyna z mostu wyszła w ciało Mirandy i w ten sposób zabiła dyrektora?

Tak było.

Dwa pierwsze punkty są wyżej dobrze rozgryzione, więc odniosę się tylko dfo:

3.Czemu dziewczyna z tej piwnicy czy-co-to-tam-było nie probowała się wydostać tylko stała za
drabiną nie wiadomo ile?

Nie wiem, czy ona w ogóle miała możliwość się stamtąd wydostać. Może nie było przejścia, a może była przywiązana?

4.Kobieta poćwiartowała męża siekierą i po roku była już na wolności...

No tak, to jest bardzo słabe :( Możemy sobie tylko próbować tłumaczyć, że uznano całkowitą niepoczytalność w chwili zabójstwa, a kolega-lekarz wydał o niej pozytywną opinię...

Dobra ale calosc i tak jest mooocno naciagana. Wedlug mnie powinni jeszcze wskazac na lekarzy, ktorzy pracowali w tym zakladzie i tuszowali gwalty tego szeryfa. Penelop byla przeciez badana i zadnego gwaltu niewykryto?

O, widze, ze własnie ktoś tez to zauważył - chciałam zadać to samo pytanie. Skoro to ten policjant gwałcił Chloe, a nie żaden duch, to powinny być jakieś ślady, nie? A doktor przekonywał Mirandę, że zbadali Chloe i nie ma żadnych sladów gwałtu.

Mysle, ze ta odpowiedź doktora, ze ja zbadali, byla zbywająca i nie oznacza, ze ktos ja zbadal ginekologicznie, pewnie takiego specjalisty nie bylo w psychiatryku. Pogadali z nia, opatrzyli rane na czole i tyle. Nawet jak Chloe powiedziała o gwalcie, to nikt jej nie uwierzyl, bo zwykle opowiadala o szatanie, Miranda wczesniej tez nie wierzyla. Jako ze to nie byl pierwszy raz, to mogla w ogole lekarzom nie powiedziec.

Natomiast to ze nikt nie uznal za dziwne nocnych wizyt szeryfa na oddziale, a zwlaszcza tej nocy wizolatce (wtedy Chloe nie byla na zwyklym oddziale) albo ze nikt ich w ogole nie zauwazyl? To nie byl jeden raz. Tyle ochrony, kamery, pielegniarki, a szeryf wchodzi jak do siebie. Mogl miec dostep jak zyl jego kolega, ale nadal nie tylko on tam pracowal, a jak kolegi juz nie bylo to jak to dalej trwalo? Bez sensu.

Co do punktu 3 - moze poprostu dopiero wtedy odzyskala przytomnosc?

Oj, dlaczego rzucała o ścianę, widocznie miała ten, no PMS, czy jak to się tam zwie. Mnie bardziej ciekawi, czemu cele w psychiatryku nie mają miękkich ścian i co rusz, albo jedna ma rozcięty łuk, bo się na ścianę rzuciła, a to drugą duch rzucał o ścianę... Nawiasem mówiąc, po takim jednym rzucie o ścianę, to by kobita tydzień do siebie dochodziła, a tu po takiej demolce, nawet śladu urazu... ;-)
No i z drugiej strony niczego sobie ten duch, że taki pałer posiadał. Pamiętam jak się biedny Swayzee namęczył, żeby dziesięciocentówkę w "Duchu" po ścianie przepchnąć, a tu taka siłą w dziewczynisku...

4. Tam był kadr w którym jej adwokat mówi że będzie wnosił o areszt domowy ,jest to nadzwyczajne złagodzenie kary ,podczas której musisz nosić bransoletkę z GPS i codziennie stawiać się na komisariacie i nie wolno Tobie opuszczać Miasta/wyznaczonego rejonu .