Prequel wielkiego azjatyckiego przeboju opowiadający o wydarzeniach sprzed pierwszej części "Infernal Affairs". Chen Yin Yang właśnie rozpoczął pracę jako tajniak i udało mu sie wkraść w szeregi triady. Tymczasem Lau Kin Ming na polecenie gangsterów przenika do policji. Niebawem okaże się jednak, iż triada i policja mają wspólnego wroga - nowego, potężnego gangstera...
Ja byłem w zasadzie cały czas za Hau - imponował mi, wolałem go jako szefa Triady niż
Sama, przedewszystkim był bardzo inteligentny, opanowany, jego plany były prawie
idealne...gdyby nie żona Sama ten by zginął w Tajlandi, a Hau rządziłby niepodzielnie :)
Czy jeszcze ktoś ma takie przemyślenia/sympatie jak ja? ;)